Karp i Amur dwa bratanki.
Wędkarze nie od dzisiaj wiedzą, że w pewnych kwestiach Karp i Amur muszą być rozpatrywane razem. Należą do tej samej rodziny, zamieszkują te same tereny a ich żerowiska są podobne. To wszystko sprawia, że bardzo często łowiąc Karpia wyciągamy Amura lub odwrotnie. W przypadku obu gatunków sprzęt wędkarski, przynęty i metody są praktycznie takie same. Tak się ma sprawa w przypadku połowu mały i średnich osobników. Różnice wychodzą na jaw dopiero gdy, zasadzamy się na duże okazy, które są kwintesencją wędkarstwa. (publishedreporter.com)
Jak złapać największe karpie i amury 
Aby móc złowić kilkunastu kilogramowe okazy trzeba posiadać sporą wiedzę na temat łowisk, sprzętu, i przynęty. Dlatego teraz przyjrzymy się bliżej metodom, tak aby nasze wyprawy okazały się jak najbardziej obfite. Oczywiście musimy pamiętać także, że w tym przypadku potrzebujemy także odrobinę szczęścia. Jednak postarajmy się mu trochę pomóc.
Wielu wędkarzy zadowala się już dziesięcio kilogramowymi okazami, jednak dla prawdziwych zapaleńców liczą się tylko Karpie i Amury powyżej piętnastu kilogramów.
Jeżeli chodzi o Karpia to wiele osób się pyta gdzie łowić największe okazy. Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta, a mianowicie: „tam gdzie występują”. Dlatego tak bardzo ważne jest to, żebyśmy wpierw przeprowadzili pewnego rodzaju wywiad, gdzie możemy się spodziewać Karpi. Uogólniając ryby te upodobały sobie tylko duże rzeki, szczególnie Odra i Wisła, oraz duże i stare zbiorniki wodne zaporowe a także średniej wielkości dzikie jeziora, które są systematycznie zarybiane przez Polski Związek Wędkarski. Więcej informacji można uzyskać udając się do poszczególnych okręgów wędkarskich.
Zapamiętaj.
Trzeba także pamiętać, że Karp jest rybą stadną i bardzo często nawet największe osobniki są w towarzystwie wielu mniejszych osobników. Dlatego tak bardzo ważne jest to żebyśmy potrafili odpowiednio odczytywać ruch wody. W dużych zbiornikach jest to dość problematyczne, ponieważ żerowiska Karpia znajdują się bardzo często nawet kilkaset metrów od brzegu. Trzeba być przygotowanym na taką opcję, jednak w tym przypadku nie promuje się połowu z łodzi a wywózkę. Dodatkowo bardzo rzadko zdarza się żeby karp został złowiony od razu. Najczęściej trzeba poświęcić wiele godzin oczekując aż ryba nabierze ochoty na podpłyniecie. Wielu wędkarzy planujących złowienie największych osobników organizuje sobie nawet kilkudniowe wypady, tylko wtedy można w spokoju zaplanować i osiągnąć upragniony sukces. To opcja tylko dla wytrwałych i przede wszystkim cierpliwych amatorów łowienia.
W przypadku Amura dobrą wiadomością jest to, że zarybianie z lat 70 i 80 tych przyniosło ogromny sukces i ryba ta rozprzestrzeniła się w bardzo zadowalającym tempie i obszarze. W większości przypadków Amury przebywają stadnie i są mniej więcej zgodne z zarybianiem i narybkiem tej samej wielkości i w tym samym wieku. To sprawia, że jeżeli uda nam się złowić jedną sztukę, to możemy mieć gwarancję, że w okolicy jest jeszcze więcej osobników. Jedynie w przypadku okazów powyżej trzydziestu kilogramów Amury stają się samotnikami. Aby dorwać takiego Amura musimy go dosłownie wypatrzeć w wodzie i spróbować go złowić z podchodu.
W jaki sprzęt trzeba się uzbroić?
Wymagania sprzętowe w przypadku Amura jak Karpia są dosłownie takie same. W tym przypadku musimy pamiętać głównie o tym, żeby zestaw był bardzo wytrzymały. Ma on po prostu wytrzymać te kilogramy, które planujemy złowić. W zestawie musi być 2-3 częściowe wędzisko długości między 360 a 390 cm o krzywej ugięcia 3lb czy mniej więcej 90 kg. Kołowrotek wytrzymały i przede wszystkim duży. Jego nawój minimum 200 metrów żyłki, o grubości 0.35 mm. Jeżeli udajemy się nad zbiorniki zaporowe jego długość powinna zwiększyć się 400 m. Istnieją także zwolennicy plecionek, jednak wtedy zdaje to egzamin tylko w przypadku gdy zrobimy połączenie z wędziskiem o miękkiej akcji. Dobre są kołowrotki do dalekich rzutów.
Przez to, że czas oczekiwania na Karpia czy Amura jest przeważnie bardzo długi warto zaopatrzyć się również w sygnalizatory elektryczne, statyw na wędzisko i namiot karpiowy z wyposażeniem. Dodatkowo trzeba także mieć dość spory podbierak o znacznym rozstawie (koło metra długości) oraz matę do odhaczania. Tenże ostatni element jest wręcz bezwzględnie potrzebny jeśli po wyłowieniu ryby będziemy chcieli zwrócić jej wolność. Taka praktyka jest coraz częściej stosowana wśród miłośników ryb.
Nęcenie i przynęty. 
Teraz zajmijmy się nęceniem i przynętami. W przypadku sporych zbiorników wody nęcimy sposobem dywanowym z różnymi kształtami. W skład zanęty wchodzi: kukurydza, konopie lub kulki. Musimy pamiętać, że duże okazy Karpia i Amura są w obrzeżnych częściach stadek. Jeśli wpierw zaczniemy wyławiać małe osobniki, to musimy przenieść nasz zestaw na skraj lub nawet po za obszar nęcenia. Dojrzałe osobniki są bardzo nieufne i podbierają przynętę z doskoku.
W ostatnich latach dało się zauważyć, że najwięcej Karpi zostało złowionych metodą włosową oraz przy pomocy kulek proteinowych. Najlepiej jak są one około 24-30 milimetrowe, wtedy mamy gwarancję, że mniejsze osobniki nie dadzą jej rady a jedynie zachęcą większe do zainteresowania się nami. Dlatego pamiętajmy, żeby wybierając się na Karpie mieć zawsze przy sobie takie kulki i wykorzystać je gdy nam nie idzie w tradycyjny sposób.
Inaczej czasami ma się sprawa w przypadku Amura. Tutaj nęcenie jest znacznie prostsze. Aby go zwabić należy podać jak największą ilość zanęty. Są to po prostu obżartuchy. W niskich wodach stosujemy kukurydzę, kulki a także śliwki. Wiedzmy bowiem, że Amur wraz z podnoszeniem się temperatury wody zwiększa możliwości przerobu pożywienia. Dlatego tak bardzo istotnym jest byśmy solidnie nęcili obszar połowu.
Chytrość największych okazów nie zna granic.
W przypadku starych Karpi, które przez niektórych uważane są chytre. Trzeba bardzo uważać, gdyż bardzo często bacznie obserwują przynętę i podgryzają ją nie dając się złapać. Dlatego tak bardzo istotnym jest by nasz zestaw był tak dobrany by Karp nie wyczuł podstępu i dał się złowić zarówno tradycyjną metodą jak i włosową. Haczyk na, który mamy złapać Karpia powinien mieć oczko a nie łopatkę, dlatego że sposób żerowania karpia mówi nam, który haczyk wybrać.
Każdy Karp po zahaczeniu zacznie się z nami siłować. Dlatego unikajmy holowania siłowego, gdyż w większości przypadków taka próba zakończy się fiaskiem i zerwaniem. Nasz zestaw musi wytrzymać siłę z jaką ryba będzie się nam opierać. Kluczowe w tym przypadku jest użycie bardzo wytrzymałego węzła. Materiał przyponowy winien być z miękkiej i specjalistycznej plecionki, która wytrzyma minimalnie 8 kilogramów. Ciężarek do wyboru albo przelotowy, albo o mocowaniu bocznym. Najważniejsze by był przymocowany na stałe i miał minimum 70 gramów.
W przypadku Amura musimy wiedzieć, że ryba ta nie zasysa pokarmu a go zgniata, dlatego tutaj zestaw samozacinający może się nie sprawdzić. O wiele skuteczniejszy jest zestaw z przelotowym ciężarkiem i przynętą na włosie, powinna ona być styczna z łukiem kolanka haczyka. Amury są bardzo szybkimi rybami i dlatego ich odpłynięcie może być bardzo silne, trzeba w takim momencie być 100% pewnym wytrzymałości swojego zestawu wędkarskiego.